• Autor: Marta Handzlik
Od 2012 roku jestem zatrudniona na umowę o pracę na czas nieokreślony. W sumie pracuję już ponad 8 lat u tego pracodawcy. Jaki okres wypowiedzenia mnie obowiązuje? Nie ukrywam, że chciałabym zrezygnować z tej pracy jak najszybciej. Czy pracodawca może mi wydłużyć okres wypowiedzenia? Nie mamy pracownika biurowego i jeżeli odejdę, to personel i pacjenci zostaną bez nadzoru i opieki. Jakie konsekwencje mnie czekają, gdybym odeszła wcześniej, nie zwracając uwagi na okres wypowiedzenia, który mnie obowiązuje?
Zgodnie z art. 36 ustawy Kodeks pracy „okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nie określony jest uzależniony od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy i wynosi:
1) 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
2) 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
3) 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata”.
Do okresu zatrudnienia wlicza się pracownikowi okres zatrudnienia u poprzedniego pracodawcy, jeżeli zmiana pracodawcy nastąpiła na zasadach określonych w art. 231, a także w innych przypadkach, gdy z mocy odrębnych przepisów nowy pracodawca jest następcą prawnym w stosunkach pracy nawiązanych przez pracodawcę poprzednio zatrudniającego tego pracownika.
Tak więc Pani jest związana trzymiesięcznym okresem wypowiedzenia. Pracodawca nie może go wydłużyć, nawet argumentując to tym, że nie będzie miał Pani kto zastąpić na stanowisku. Jednakże musze podkreślić, ze 3-miesięczny okres wypowiedzenia może się w niektórych wypadkach wydłużyć – zależy od momentu złożenia wypowiedzenia.
Oczywiście może Pani zaproponować pracodawcy porozumienie stron i odejść – za jego zgodą – w określonym i ustalonym wspólnie terminie.
Jeśli nie zastosuje Pani określonego w przepisach okresu wypowiedzenia, pracodawca uzna, że porzuciła Pani pracę i wystawi Pani świadectwo pracy z wpisem o zwolnieniu dyscyplinarnym.
Zgodnie z art. 114 Kodeksu pracy pracownik, który wskutek niewykonania lub nienależytego wykonania obowiązków pracowniczych ze swej winy wyrządził pracodawcy szkodę, ponosi odpowiedzialność materialną. Na podstawie tego przepisu pracodawca może domagać się odszkodowania od pracownika, w wysokości równej rzeczywistej stracie poniesionej przez pracodawcę.
W tym wypadku kwota, której może dochodzić pracodawca, nie została wskazana wprost przez Kodeks pracy. Tak więc jeśli pracodawca wykaże, że na skutek porzucenia przez Panią pracy poniósł szkodę – będzie miał prawo domagać się odszkodowania w wysokości poniesionych przez niego strat.
Zgodnie z orzeczeniem Sądu Najwyższego z dnia 29 kwietnia 2005 r. (sygn. akt III PK 2/05, M.P.Pr. 2005/6/142) dochodzenie przez pracodawcę odszkodowania od pracownika jest możliwe. Sąd Najwyższy uznał, że pracownik, który niezgodnie z prawem rozstaje się z pracodawcą, musi liczyć się z zapłatą odszkodowania.
Monika pracowała jako recepcjonistka w prywatnej klinice stomatologicznej przez ponad pięć lat. Wypaliła się zawodowo i postanowiła odejść z dnia na dzień, zostawiając jedynie kartkę z informacją, że już nie wróci. W efekcie właściciel kliniki musiał odwołać kilkanaście wizyt, co skutkowało stratami finansowymi. Sprawa trafiła do sądu pracy, a Monika została zobowiązana do zapłaty części odszkodowania.
Tomek, specjalista IT w średniej firmie, dostał korzystną ofertę pracy za granicą i natychmiast z niej skorzystał. Zignorował trzymiesięczny okres wypowiedzenia i wyjechał bez słowa. Firma przez tydzień była pozbawiona dostępu do kilku systemów, do których tylko on miał hasła. Pracodawca zgłosił sprawę do sądu, który przyznał firmie odszkodowanie z tytułu poniesionych strat organizacyjnych i finansowych.
Ewa, pielęgniarka w prywatnym gabinecie, poczuła się przeciążona pracą i postanowiła odejść od razu po weekendzie, nie informując o tym wcześniej. Ponieważ była jedyną osobą obsługującą procedury iniekcyjne, gabinet musiał zamknąć działalność na dwa tygodnie. Pracodawca wpisał w jej świadectwie pracy zwolnienie dyscyplinarne i odmówił wystawienia referencji, co utrudniło Ewie znalezienie nowej pracy w zawodzie.
Odejście z pracy bez zachowania wymaganego okresu wypowiedzenia może nieść ze sobą poważne konsekwencje – zarówno prawne, jak i zawodowe. Pracodawca ma prawo nie tylko wpisać w świadectwie pracy informację o rozwiązaniu umowy bez zachowania trybu, ale również dochodzić odszkodowania za realne straty, jakie poniósł w związku z nagłym opuszczeniem stanowiska. Choć chęć szybkiego zakończenia współpracy bywa zrozumiała, warto pamiętać, że obowiązują przepisy, których naruszenie może mieć długofalowe skutki dla pracownika. Najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest zawsze próba porozumienia stron, która pozwala uniknąć konfliktów i zachować dobre imię zawodowe.
Potrzebujesz indywidualnej porady prawnej? Skorzystaj z naszej pomocy online – szybko, bez wychodzenia z domu i w pełni profesjonalnie. Odpowiadamy na pytania związane z prawem pracy i nie tylko. Nasi prawnicy przeanalizują Twoją sytuację i wskażą najlepsze rozwiązanie. Wejdź na naszą stronę, opisz problem, a my zajmiemy się resztą.
1. Ustawa z dnia 26 czerwca 1974 r. Kodeks pracy - Dz.U. 1974 nr 24 poz. 141
Nie znalazłeś odpowiedzi na swoje pytania? Opisz nam swoją sprawę wypełniając formularz poniżej ▼▼▼ Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje.
Zapytaj prawnika - porady prawne online
O autorze: Marta Handzlik
Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Specjalizuje się w prawie oświatowym i prawie pracy. Jest praktykującym prawnikiem z wieloletnim doświadczeniem zawodowym i byłym pracownikiem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Odpowiada na najbardziej złożone pytania prawne. Jest autorką książki Finanse w oświacie. Prawo oświatowe w pytaniach i odpowiedziach, a także licznych artykułów, aktualności i komentarzy.
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy