Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

GLOSA do wyroków:Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 22 września 2010 r., VIII P 359/10; oraz Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 2 marca 2011 r., VIII P 937/10 - urlop bibliotekarzy

Tadeusz M. Nycz • Opublikowane: 2012-01-04

GLOSA do wyroków:

Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 22 września 2010 r.,
VIII P 359/10 (niepublikowany),
Sądu Rejonowego dla Warszawy Śródmieścia z dnia 2 marca 2011 r.,
VIII P 937/10 (niepublikowany)
utrzymanego w mocy na podstawie wyroku Sądu Okręgowego w Warszawie z dnia 21 czerwca 2011 r. sygn. akt XXI Pa 216/11 (niepublikowany).

Tezy rozstrzygnięć

  1. Zgodnie z art. 264 ust. 7 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365, z późn. zm.) osoba zatrudniona w dniu wejścia w życie tej ustawy na stanowiskach: kustosza bibliotecznego, starszego bibliotekarza i starszego dokumentalisty na podstawie mianowania pozostaje mianowana na tym danym stanowisku, a w razie awansowania formą zatrudnienia jest mianowanie.

  2. Zgodnie z art. 264 ust. 7 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 164, poz. 1365, z późn. zm.) osoba zatrudniona w dniu wejścia w życie tej ustawy na stanowiskach: kustosza bibliotecznego, starszego bibliotekarza i starszego dokumentalisty na podstawie mianowania zachowuje dotychczasowe swoje uprawnienia pracownicze, w tym także prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 36 dni.

Przesłanki stanu faktycznego

Powód został zatrudniony w Politechnice Warszawskiej na podstawie umowy o pracę na stanowisku kustosza bibliotecznego w dniu 12 sierpnia 1988 r. i do dnia orzekania nadal zajmował to stanowisko.

Dokumenty znajdujące się w aktach sprawy, a w szczególności umowa z dnia 12.08.1988 r., stanowiły podstawę ustalenia stanu faktycznego, gdyż nie były kwestionowane przez strony, między którymi istniał jedynie spór o charakterze prawnym.

Powołując się na art. 192 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym (Dz. U. Nr 65, poz. 385, z późn. zm.), Sąd uznał, że powód – jako zatrudniony w dniu wejścia w życie tej ustawy na stanowisku kustosza bibliotecznego i posiadający tytuł zawodowy magistra – z dniem wejścia w życie tej ustawy stał się, z mocy prawa, pracownikiem zatrudnionym na podstawie mianowania.

Z kolei zgodnie z art. 264 ust. 7 cyt. Prawa o szkolnictwie wyższym osoby zatrudnione w dniu wejścia w życie tej ustawy na stanowisku m.in. kustosza bibliotecznego na podstawie mianowania pozostają nadal mianowane i zachowują dotychczasowe uprawnienia, w tym prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 36 dni.

Biorąc powyższe pod uwagę, Sąd pierwszym wyrokiem ustalił, że powód jest zatrudniony na podstawie mianowania, a na mocy drugiego wyroku stwierdził, że powód ma prawo do urlopu wypoczynkowego w wymiarze 36 dni w roku.

Rozstrzygnięcie z dnia 2 marca 2011 r. zostało zaskarżone apelacją, którą Sąd Okręgowy w Warszawie w dniu 21 czerwca 2011 r. oddalił (sygn. akt XXI Pa 216/11) i wyrok stał się wykonalny, a obecnie już prawomocny.

Argumentacja Sądu Rejonowego i Okręgowego

Analizując stan prawny na tle powołanych ustaw regulujących sytuację prawną pracownika uczelni publicznej, Sąd Rejonowy nie miał żadnych wątpliwości co do tego, że nawiązany w 1988 r. umowny stosunek pracy uległ z mocy prawa przekształceniu w mianowanie, ponieważ wynikało to w sposób gramatyczny wyraźnie z art. 192 ust. 2 i 3 ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym.

W zakresie prawa powoda do urlopu w wymiarze 36 dni w skali roku Sąd uznał powództwo o ustalenie prawa do tego wymiaru urlopu za uzasadnione w świetle art. 189 K.p.c.

Zapis art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym, zawierający ogólne stwierdzenie o tym, że w okolicznościach opisanego w nim stanu faktycznego pracownik pozostaje nadal mianowany i na tych samych zasadach – zdaniem Sądu – jako sformułowanie najbardziej ogólne oznacza zachowanie wszystkich dotychczasowych uprawnień pracowniczych, w tym prawa do urlopu w wymiarze 36 dni.

W rozważaniach swoich Sąd Rejonowy wykroczył nawet poza żądanie pozwu, stwierdzając w uzasadnieniu, że powód nie tylko ma prawo do korzystniejszego wymiaru urlopu wypoczynkowego, ale także zachował prawo do innych uprawnień pracowniczych wynikających z przepisów ustawy z dnia 12 września 1990 r.

W wyroku z dnia 21 czerwca 2011 r. Sąd Okręgowy w Warszawie, rozpatrując apelację pozwanego, w pełni podzielił poglądy Sądu I instancji. Dodatkowo powołał się na opinie prawne załączone do akt sprawy autorstwa Rzecznika Praw Obywatelskich i prof. dr hab. Teresy Liszcz, których kierunek wzmacnia zasadność rozstrzygnięcia pierwszoinstancyjnego.

Nadto Sąd Okręgowy stwierdził, że w przypadku prawa do urlopu wypoczynkowego w wyższym 36-dniowym wymiarze decydujące znaczenie odgrywa status zatrudnieniowy pracownika o charakterze mianowania. Na poparcie swojego twierdzenia, na zasadzie prawa porównawczego, powołano ustawy nadające pracownikom mianowanym PAN czy NIK takie korzystniejsze od powszechnych uprawnienia urlopowe.

Konsekwencje wynikające z przymiotu pracownika mianowanego Sąd Okręgowy wzmocnił także poglądem zawartym w wyroku Sądu Najwyższego z dnia 25 czerwca 2009 r. I PK 228/08, OSP 2010/3/26.

Ocena rozstrzygnięć Sądu Rejonowego i Okręgowego

Glosowany pierwszy wyrok z dnia 22 września 2010 r., moim zdaniem, nie budzi żadnych wątpliwości i jest w pełni poprawny, gdyż rzeczywiście odpowiada wprost gramatycznej treści przepisów ustawy z dnia 12 września 1990 r. o szkolnictwie wyższym, a w szczególności art. 191 ust. 2 i 3.

Zgodnie z art. 192 ust. 2 ustawy z dnia 12 września 1990 r. osoby zajmujące w dniu wejścia w życie ustawy stanowisko kustosza bibliotecznego, starszego bibliotekarza lub starszego dokumentalisty i posiadające tytuł zawodowy magistra lub równorzędny zajmują odpowiednio stanowiska, o których mowa w art. 77 ust. 2.

Z kolei art. 192 ust. 3 cyt. ustawy z dnia 12 września 1990 r. przewidywał, że pracownicy, o których mowa w art. 192 ust. 2 stają się z dniem wejścia w życie tej ustawy pracownikami mianowanymi na czas nieokreślony.

W konsekwencji, skoro powód był zatrudniony od 1988 r. na stanowisku kustosza bibliotecznego i posiadał tytuł zawodowy magistra, spełniał on przesłanki przewidziane w powołanym przepisie i dlatego słusznie Sąd uznał, że jest pracownikiem mianowanym na stanowisku kustosza bibliotecznego na czas nieokreślony.

Glosowany drugi wyrok z dnia 2 marca 2011 r., choć moim zdaniem słuszny, budzi jednak pewne wątpliwości w zakresie jego uzasadnienia. Przede wszystkim przyjęta przez Sąd konstrukcja wyrokowania na podstawie proceduralnej przewidzianej w art. 189 K.p.c. rodzi zastrzeżenia.

Wynikają one stąd, że wedle ukształtowanych i jednolitych oraz słusznych poglądów orzecznictwa Sądu Najwyższego, jeżeli istnieje możliwość dochodzenia roszczeń o świadczenia nabyte, to w zasadzie pozew o ustalenie jest wykluczony.

W niniejszej sprawie powód został pozbawiony korzystniejszego wymiaru urlopu wypoczynkowego za lata 2007-2010, a wobec tego że prawo do urlopu za ten okres było co najmniej za lata 2007-2009 wymagalne, przeto zaakceptowana przez Sąd konstrukcja ustalająca prawo powoda do wymiaru urlopu może budzić wątpliwości.

Moim zdaniem, poprawnie Sąd powinien ustalić konkretny wymiar zaległego urlopu wypoczynkowego przysługujący powodowi za lata 2009-2010. Taki sposób rozstrzygnięcia był tym bardziej uzasadniony, że w okolicznościach stanu faktycznego pozwany, podporządkowując się wyrokowi ustalającemu prawo do urlopu, może ewentualnie podnosić zarzut przedawnienia roszczeń.

Mieliśmy bowiem do czynienia z błędnym wyrokiem NSA w Warszawie z dnia 1 kwietnia 2003 r. sygn. akt II S.A. 2162/02, „Prawo Pracy” 2003/6/43 – który bezpodstawnie stwierdzał, że pracodawca nie jest zobowiązany do udzielenia pracownikowi z własnej inicjatywy, w pierwszej kolejności zaległego urlopu wypoczynkowego (por. w serwisie glosę do tego wyroku).

Dalsza argumentacja Sądu Rejonowego – zakładającego, że użyty przez ustawodawcę w art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym zwrot, mówiący o mianowaniu na danym stanowisku i na tych samych zasadach, oznacza zachowanie przez tych pracowników wszystkich dotychczasowych uprawnień pracowniczych – jest, moim zdaniem, słuszna, ale niepodbudowana pełnym uzasadnieniem.

Sąd skoncentrował się wyłącznie na użyciu przez ustawodawcę ogólnego zwrotu i przeciwstawił go twierdzeniu, że gdyby ustawodawca chciał w ograniczony sposób zachować uprawnienia pracownicze osób wskazanych w art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym, to użyłby zwrotu zawężającego.

Jest to argumentacja słuszna, choć, moim zdaniem, niewystarczająca do zbudowania mocnego fundamentu wykładniowego. Należało bowiem zwrócić uwagę na kluczową zasadę konstytucyjną zachowania przez obywateli praw nabytych (art. 31 ust. 3 Konstytucji RP).

Poprawne rozumienie praw nabytych nie ogranicza ustawodawcy w zakresie możliwości pogorszenia sytuacji prawnej obywateli, w tym wypadku pracowników, ale zmiany takie powinny być dokonywane z poszanowaniem praw nabytych, wśród których prawo do wypoczynku cyklicznego w postaci corocznego urlopu wypoczynkowego odgrywa istotną rolę.

W konsekwencji ustawodawca ma prawo inaczej, mniej korzystnie uregulować uprawnienia urlopowe określonej grupy pracowników, ale nie powinien tego czynić z naruszeniem praw już nabytych.

Urlop wypoczynkowy i prawo do niego ma charakter cykliczny, bo coroczny. Pracownik, który pozyskał wskutek drogi awansowej, czy stażowej określony wymiar urlopu wypoczynkowego, nie powinien być go pozbawionym, gdyż taka sytuacja czyni zarzut naruszenia praw nabytych uzasadnionym.

W miarę upływu lat pracy zdolność psychofizyczna pracownika do pracy maleje, toteż obniżanie wymiaru urlopu wypoczynkowego, będące istotnym ograniczeniem w prawie pracownika do wypoczynku, może nawet odbić się na jego zdrowiu.

Przez pozbawienie pracownika korzystniejszego wymiaru urlopu wypoczynkowego ustawodawca powoduje także, że zaufanie obywatela do państwa podlega znacznemu ograniczeniu, niekorzystnie wpływając na ogólną ocenę wybranych przez suwerena władz (art. 2 Konstytucji RP).

Zmiany tego rodzaju – podyktowane potrzebami powszechnie zrozumiałymi np. kryzysem i dotyczące ogółu obywateli – są inaczej przez społeczeństwo odbierane, aniżeli swoistego rodzaju manipulacja legislacyjna, mało czytelna dla adresata określonej normy prawnej, jak to miało miejsce w przypadku ograniczenia uprawnień urlopowych bibliotekarzy bibliotek naukowych uczelni publicznych.

Nie kwestionując poprawności wykładniowej Sądu Rejonowego, trzeba jednak podkreślić, że zapis art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym jest przepisem legislacyjnie niedoskonałym i budzącym wątpliwości interpretacyjne, co zresztą potwierdził Sąd Okręgowy rozpatrujący apelację.

Z tego względu może powodować powstawanie różnych rozbieżnych wykładni tak korzystnych jak i niekorzystnych dla zainteresowanych pracowników. Brak w Polsce legalnej, czyli wiążącej wykładni ustaw nie pozwala na jednoznaczne określenie kierunku wykładniowego tego przepisu, co podważa poczucie praworządności w stosunkach pracy.

Glosowany wyrok może stanowić natomiast swoistego rodzaju precedens wykładniowy, pokazujący poprawny kierunek postępowania i dla dobra sprawy oraz praworządności w stosunkach pracy tak się powinno stać.

Oznacza to, że glosowane rozstrzygnięcie winno stanowić podstawę do podjęcia stosownych działań ze strony kompetentnych instytucji, w szczególności resortu szkolnictwa wyższego oraz Państwowej Inspekcji Pracy w tym kierunku, aby w zakresie prawa do urlopu wypoczynkowego wszyscy pracownicy znajdujący się w sytuacji opisanej w art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym byli przez swoich pracodawców jednakowo traktowani.

Poprawność ta powinna sprowadzać się do tego, że pracownik, o którym mowa w art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym, posiada niewykorzystany urlop zaległy w łącznym wymiarze 40 dni.

Przeliczeniowo określając, jest to po 10 dni licząc od 2007 roku. Zważywszy jednak na obowiązek pracodawcy udzielania urlopu wypoczynkowego w kolejności nabycia prawa do niego, owe 40 dni oznacza 36 dni zaległego urlopu za rok 2010 i 4 dni zaległego urlopu za rok 2009.

W konsekwencji przy realizacji uprawnień urlopowych pracowników znajdujących się w stanie faktycznym opisanym w art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym nie może być mowy o podnoszeniu przez pracodawcę zarzutu przedawnienia roszczeń urlopowych, gdyż 3-letni termin przedawnienia wskazany w art. 291 § 1 K.p. jeszcze nie upłynął.

Owe zaległe urlopy wypoczynkowe powinny być sukcesywnie udzielane pracownikom, przy czym istnienie zaległości za lata 2009-2010 z oczywistych powodów kontrowersji wykładniowych nie może być oceniane przez inspektora pracy jako wykroczenie z art. 282 § 1 pkt 2 w związku z art. 168 K.p.

Zważywszy na rozmiar zaległości urlopowych, ich realizacja powinna być uzgodniona między stronami stosunku pracy w ramach planowania urlopów wypoczynkowych, bądź uzgadniania udzielania urlopu wypoczynkowego z finalną likwidacją zaległości urlopowych do końca 2013 roku.

Glosowany wyrok, poprawny co do jego kierunku wykładniowego, powinien przyczynić się do likwidacji dotychczas istniejących nieprawidłowości na tle stosowania art. 264 ust. 7 Prawa o szkolnictwie wyższym, poprzez udzielenie zaległych urlopów wypoczynkowych wszystkim pracownikom bibliotek publicznych szkół wyższych, którzy znaleźli się w analogicznej sytuacji.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>

Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Kodeks pracy

[Pobierz Kodeks pracy] Z zaznaczonymi zmianami.

Kodeks pracy

[Pobierz ustawę o PIP] Z zaznaczonymi zmianami.

Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

rozwodowy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

prawo-karne.info

Szukamy prawnika »