Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

GLOSA do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2006 r., I PK 27/06, Monitor Prawa Pracy 2007/2/143 – nadzór ordynatora

Tadeusz M. Nycz • Opublikowane: 2007-05-07

Teza rozstrzygnięcia

Całodobowego nadzoru przypisanego do funkcji (stanowiska) ordynatora nie należy utożsamiać z pozostawaniem w gotowości do udzielania świadczeń medycznych. Nałożony na ordynatora obowiązek sprawowania całodobowego nadzoru nie może jednak służyć pozbawianiu go należnego wynagrodzenia za pozostawanie w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, jeżeli faktycznie taki jest charakter tego nadzoru.

Przesłanki stanu faktycznego

Ordynator w pozwie do sądu przeciwko SPZOZ domagał się zasądzenia ponad 74 tys. złotych tytułem „dyżurów pod telefonem”, czyli pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych w okresie od października 2002 r. do grudnia 2004 r.

Sąd I instancji zasądził ponad 18 tys. złotych i oddalił powództwo w pozostałym zakresie, ustalając, że powód był zatrudniony jako ordynator oddziału chirurgicznego. Na mocy zarządzenia dyrektora z 13.07.2001 r., jako ordynator został imiennie zobowiązany do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych.

Kolejnym zarządzeniem dyrektora z 22.05.2003 r.  do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych zobowiązano tylko lekarzy bloku operacyjnego, natomiast ordynatorzy i ich zastępcy zostali zobowiązani do pełnienia całodobowego nadzoru w ramach powierzonych im obowiązków.

Jednocześnie sąd I instancji ustalił, że powód był zobowiązany przez dyrektora do przybywania do oddziału na wezwanie lekarza dyżurnego, ilekroć po temu zaszła potrzeba. Sąd na podstawie dokonanych ustaleń faktycznych, zasądził na rzecz powoda wynagrodzenia z tytułu pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, za okres obowiązywania pierwszego zarządzenia dyrektora czyli od października 2002 r. do 22.05.2003 r.

W wyniku złożonej przez powoda apelacji, sąd II instancji zasądził dodatkowo kwotę ponad 5 tys. złotych tytułem wykonywania zabiegów operacyjnych w okresie od maja 2003 r. do grudnia 2004 r., w związku z wezwaniami powoda pozostającego pod dyżurem telefonicznym.

Od tego wyroku powód złożył skargę kasacyjną domagając się zasądzenia dalszych 50 tys. złotych, z tytułu pozostawania w gotowości do wykonywania świadczeń zdrowotnych, a więc w zakresie, w którym sądy obu instancji oddaliły roszczenie.

Sąd Najwyższy w wyniku rozpatrzenia sprawy, wyrażając powyższy pogląd zawarty w sentencji, uchylił wyrok sądu II instancji i sprawę przekazał temu sądowi do ponownego rozpatrzenia.

Argumentacja Sądu Najwyższego

Zdaniem Sądu Najwyższego, do ordynatora znajdują zastosowanie normy czasu pracy określone w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, tj. 7 godzin i 35 minut na dobę  oraz średnio nie więcej niż 40 godzin tygodniowo.

Z tego powodu, ordynator jako kierownik jednostki organizacyjnej szpitala nie może być stale zobowiązany do wykonywania pracy w zakładzie opieki zdrowotnej poza normalnymi godzinami pracy.

Taki charakter pracy może mieć miejsce w stosunku do ordynatora także wyjątkowo. Ordynator może być natomiast zobowiązany przed dyrektora szpitala do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, z konsekwencją wypłacania z tego tytułu należnych świadczeń.

To ostatnie zobowiązanie musi jednak wyraźnie być połączone z koniecznością gotowości do wykonywania świadczeń zdrowotnych a nie do podejmowania innych działań wynikających z pełnionej funkcji ordynatora.

Należy, zdaniem SN, odróżnić pozostawanie w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych na podstawie art. 32k ustawy o zoz, od dyżuru pod telefonem, realizowanym w pozostałym zakresie zadań kierowniczych ciążących na ordynatorze.

Takie pozostawanie w dyżurze domowym pod telefonem, w zakresie potrzeby realizacji innych zadań kierowniczych ordynatora może być przedmiotem polecenia dyżuru, w rozumieniu art. 1515 K.p.

Gotowość do udzielania świadczeń zdrowotnych w rozumieniu art. 32k ustawy o zoz, nie wyłącza możliwości stosowania dyżuru w rozumieniu art. 1515 K.p.

W konsekwencji, Sąd Najwyższy uznał za zasadne uchylenie wyroku sądu II instancji i przekazanie sprawy do ponownego rozpatrzenia, celem w szczególności wyjaśnienia, do jakiego rodzaju „dyżuru pod telefonem” powód był w okresie zatrudnienia zobowiązywany.

Ocena rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego

Teza glosowanego rozstrzygnięcia jest zasadniczo słuszna, choć wydaje się niepełna. Brakuje w niej wyraźnego stwierdzenia o niedopuszczalności zobowiązywania ordynatora do stałego pozostawania „na dyżurze telefonicznym”.

Zagadnienie to ma kluczowe znaczenie praktyczne i dlatego powinno być wyraźnie zamieszczone w tezie wyroku Sądu Najwyższego. W pozostałym zakresie do tezy rozstrzygnięcia nie można mieć zastrzeżeń, gdyż prezentuje ona słuszne twierdzenie o prawie do rekompensaty z tytułu całodobowego nadzoru.

Samoistnie odczytywana teza rozstrzygnięcia nie jest jednak do końca klarowna, gdyż nie odzwierciedla istotnych twierdzeń SN w zakresie rozdzielności prawa do obowiązku z art. 32k ustawy o zoz i art. 1515 K.p., a ten problem ma także podstawowe znaczenie dla zakładów opieki zdrowotnej.

To ostatnie twierdzenie jest co najmniej kontrowersyjne, żeby nie powiedzieć błędne. Wydaje się, że SN niedokładnie przeanalizował relację ustawy o zoz w stosunku do art. 1515 K.p. wyrażając pochopnie osąd, co do dopuszczalności równoległego stosowania tych instytucji.

Istnieje kilka argumentów przeciwnych temu twierdzeniu. Po pierwsze, ustawa o zoz wprowadzając instytucję zapisaną w art. 32k dokonała rozwiązania szczególnego w stosunku do przepisów Kodeksu pracy, wyłączając tym samym stosowanie dyżuru w rozumieniu art. 1515 K.p.

Analiza tych dwóch regulacji prowadzi bowiem do wniosku, że wspólny jest ich cel, natomiast instytucja gotowości do udzielania świadczeń medycznych ma charakter dalej idący z uwagi na szczególne potrzeby służby zdrowia.

W tych warunkach, zgodnie z dyspozycja art.5 K.p. w sprawach uregulowanych w przepisach szczególnych, a takim jest niewątpliwie ustawa o zoz, w stosunku do działu szóstego Kodeksu pracy, odpowiednie postanowienia kodeksu podlegają wyłączeniu.

Mamy tutaj do czynienia z oczywistą relacją – przepis ogólny art. 1515 K.p. – przepis szczególny art. 32 k ustawy o zoz i dlatego zastosowanie reguły zawartej w art. 5 K.p. jest w pełni poprawne i uzasadnione.

Po drugie, rozdzielność funkcji realizowanej przez ordynatora na czynności stricte medyczne i pozostałe przynależne do funkcji kierowniczej, jest z teoretycznego punktu widzenia dopuszczalne ale praktycznie nie ma to większego znaczenia.

Poza godzinami zwykłej ordynacji, kiedy zakład opieki zdrowotnej funkcjonuje w pełnej swojej strukturze jednostek organizacyjnych, podejmowanie działań o charakterze kierowniczym łączy się zasadniczo wyłącznie z problematyką udzielania świadczeń zdrowotnych.

Trudno sobie wyobrazić, aby ordynator poza godzinami normalnej ordynacji podejmował czynności o charakterze administracyjnym czy gospodarczym. Takie postawienie sprawy jest czystą teorią.

Owszem w ramach funkcji kierowniczej ordynator może podejmować pewne działania organizacyjne ale ściśle związane z udzielaniem świadczeń zdrowotnych.

 

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>

Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Kodeks pracy

[Pobierz Kodeks pracy] Z zaznaczonymi zmianami.

Kodeks pracy

[Pobierz ustawę o PIP] Z zaznaczonymi zmianami.

Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

rozwodowy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

prawo-karne.info

Szukamy prawnika »