Indywidualne porady prawne
• Autor: Marta Handzlik
Ze względów ekonomicznych, związanych z likwidacją mojego stanowiska pracy, pracodawca wręczył mi wypowiedzenie z 1-miesięcznym okresem wypowiedzenia (przysługuje mi 3-miesięczny okres wypowiedzenia). Jako podstawę prawną wypowiedzenia podał tylko art. 36 K.p. Czy takie wypowiedzenie jest zgodne z obowiązującym Kodeksem pracy?
Zgodnie z art. 36 ustawy z dnia 26 czerwca 1974 r. – Kodeks pracy (tekst jedn. Dz. U. z 1998 r. Nr 21, poz. 94 z późn. zm.) okres wypowiedzenia umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony jest uzależniony od okresu zatrudnienia u danego pracodawcy i wynosi:
1) 2 tygodnie, jeżeli pracownik był zatrudniony krócej niż 6 miesięcy,
2) 1 miesiąc, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 6 miesięcy,
3) 3 miesiące, jeżeli pracownik był zatrudniony co najmniej 3 lata.
Zgodnie z art. 361 K.p., jeżeli wypowiedzenie pracownikowi umowy o pracę zawartej na czas nieokreślony następuje z powodu ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy albo z innych przyczyn niedotyczących pracowników, pracodawca może, w celu wcześniejszego rozwiązania umowy o pracę, skrócić okres trzymiesięcznego wypowiedzenia, najwyżej jednak do 1 miesiąca. W takim przypadku pracownikowi przysługuje odszkodowanie w wysokości wynagrodzenia za pozostałą część okresu wypowiedzenia.
Okres, za który przysługuje odszkodowanie, wlicza się pracownikowi pozostającemu w tym okresie bez pracy do okresu zatrudnienia.
W komentowanym przepisie została dopuszczona możliwość jednostronnego skrócenia okresu wypowiedzenia przez pracodawcę. Oznacza to, że bez jakiegokolwiek znaczenia prawnego jest w tym przypadku brak zgody (akceptacji) na to skrócenie ze strony pracownika. Warto jednak za Sądem Najwyższym podkreślić, że warunkiem prawidłowości skrócenia okresu wypowiedzenia na podstawie tego unormowania jest objęcie tej czynności „wolą i świadomością pracodawcy oraz świadomością pracownika”.
Z przysługującym pracodawcy prawem do skrócenia okresu wypowiedzenia jest połączony obowiązek wypłaty pracownikowi odszkodowania, które ma rekompensować brak możliwości osiągania wynagrodzenia w związku z wcześniejszym rozwiązaniem umowy o pracę. W rezultacie odszkodowanie przysługuje w wysokości wynagrodzenia za czas, o jaki okres wypowiedzenia został skrócony. Choć świadczenie to wchodzi w miejsce wynagrodzenia, jakiego pracownik nie otrzymał w związku ze skróceniem okresu wypowiedzenia, to jednak jest rodzajowo inne niż to wynagrodzenie. W efekcie – jak się wydaje – nie stosuje się do tego odszkodowania przepisów o ochronie wynagrodzenia, a w szczególności przepisu art. 87 K.p. ograniczającego dopuszczalność dokonywania potrąceń (można dojść do takiego wniosku, biorąc pod uwagę uzasadnienie wyroku SN z dnia 6 stycznia 2009 r., II PK 117/08, sprawa nie jest jednak oczywista).
Wobec powyższego pracodawca mógł powołać w wypowiedzeniu art. 36 K.p., ale powinien jednocześnie powołać art. 361 K.p., albo tylko ten drugi artykuł, mówiący o skróceniu okresu wypowiedzenia. Jednakże niepowołanie go nie sprawia, że wypowiedzenie jest bezskuteczne.
Jeśli masz podobny problem prawny, zadaj pytanie naszemu prawnikowi (przygotowujemy też pisma) w formularzu poniżej ▼▼▼
Indywidualne porady prawne
O autorze: Marta Handzlik
Absolwentka Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego. Specjalizuje się w prawie oświatowym i prawie pracy. Jest praktykującym prawnikiem z wieloletnim doświadczeniem zawodowym i byłym pracownikiem Ministerstwa Edukacji Narodowej. Odpowiada na najbardziej złożone pytania prawne. Jest autorką książki Finanse w oświacie. Prawo oświatowe w pytaniach i odpowiedziach, a także licznych artykułów, aktualności i komentarzy.
Zapytaj prawnika
Kodeks pracy