Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

GLOSA do wyroku Sądu Najwyższego z dnia 17 lipca 2006 r., I PK 27/06, OSNP z 2007 r. Nr 13-14, poz. 196 - gotowość do wykonywania świadczeń zdrowotnych

Tadeusz M. Nycz • Opublikowane: 2009-04-19

Teza rozstrzygnięcia

Dyżur domowy ordynatora (dyżur pod telefonem) może być dyżurem pełnionym w ramach całodobowego nadzoru związanego z powierzoną funkcją kierowniczą (art. 1515 K.p.), za który nie przysługuje czas wolny ani wynagrodzenie (art. 1515 § 3 K.p.), albo pozostawaniem poza zakładem opieki zdrowotnej w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, za co przysługuje wynagrodzenie (art. 32k ustawy z dnia 30 sierpnia 1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, Dz. U. Nr 91, poz. 408, z późn. zm.).

Przesłanki stanu faktycznego

Zarządzeniem dyrektora SPZOZ z dnia 13 lipca 2001 r. ordynator oddziału chirurgicznego został imiennie zobowiązany do pozostawania w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych. Zarządzenie to obowiązywało do 22 maja 2003 r., kiedy to dyrektor zobowiązał ordynatora do całodobowego nadzoru w ramach powierzonych mu obowiązków kierowniczych. W ramach powyższych zarządzeń, powód był wzywany do przybycia do szpitala ilekroć zaistniała ku temu potrzeba związana z przeprowadzaniem lub asystowaniem przy operacjach pacjentów jego oddziału, a także innych oddziałów szpitala.

W związku z powyższymi ustaleniami, ordynator wystąpił z roszczeniem na kwotę ponad 74 tys. złotych tytułem pełnienia od 13 lipca 2001 r. do grudnia 2004 r. gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych.

Sad I instancji zasądził należność z tytułu pozostawania w gotowości do wykonywania świadczeń zdrowotnych za okres od 13 lipca 2001 r. do 22 maja 2003 r. W pozostałym zakresie powództwo oddalił, uznając, że pracodawca może zobowiązać ordynatora do pełnienia całodobowych dyżurów domowych pod telefonem, w rozumieniu art. 1515 K.p., za który to dyżur domowy wynagrodzenie nie przysługuje w myśl art. 1515 § 3 K.p.

W wyniku złożonej apelacji, sąd II instancji dodatkowo zasądził na rzecz ordynatora należność za okres do 2004 r. z tytułu wykonywania pracy na wezwanie w czasie pełnienia dyżuru, a w pozostałym zakresie powództwo oddalił.

W skardze kasacyjnej ordynator zarzucił naruszenie art. 32k ustawy o zoz przez błędną wykładnię, polegającą na uznaniu, że ordynator oddziału chirurgicznego może być – w ramach „nadzoru ordynatorskiego” – zobowiązany do całodobowego nadzoru, oznaczającego w tym przypadku „dyżur pod telefonem” i obowiązek stawienia się na każde wezwanie oraz przeprowadzenia operacji na bloku operacyjnym, niezależnie od tego, czy pacjent pozostaje lub będzie pozostawał pod opieką jego, czy też innego oddziału szpitala, a ponadto, że czynności te powinny być wykonywane w ramach wynagrodzenia ordynatora, z wyłączeniem stosowania powołanych przepisów o czasie pracy pracowników zoz.

Sąd Najwyższy uznał skargę kasacyjną za uzasadnioną i uchylił wyrok II instancji, przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia.

Argumentacja Sądu Najwyższego

Sąd Najwyższy uznał, że ustawa o zoz nie reguluje kwestii zobowiązania ordynatora oddziału szpitalnego do pełnienia całodobowego nadzoru nad podległym mu oddziałem oraz kwestii należnego mu z tego tytułu wynagrodzenia.

Wymagający rozstrzygnięcia, zdaniem SN, był problem polegający na tym, czy pracodawca może zobowiązywać ordynatora do pozostawania w całodobowym dyżurze kodeksowym, obejmującym nie tylko nadzór nad jego oddziałem, ale także współpracę z innymi oddziałami szpitala.

Zdaniem SN, uznać trzeba, że ordynatora obowiązują przepisy dotyczące czasu pracy w zoz i fakt pełnienia funkcji kierowniczej nie daje podstaw do twierdzenia, że czas pracy ordynatora ma charakter nieunormowany.

W konsekwencji, organizacja czasu pracy ordynatora musi uwzględniać jego prawo do wypoczynku (art. 14 K.p.), a także prawo do odpoczynku dobowego i tygodniowego (art. 132 i 133 K.p.).

Ordynator nie może być zobowiązywany do stałego wykonywania pracy w godzinach nadliczbowych, lecz praca ta może być zlecana jedynie wyjątkowo. Ordynator, jak każdy lekarz szpitala, może być zobowiązany do pozostawania w gotowości do wykonywania świadczeń zdrowotnych, przy czym z polecenia pracodawcy powinno wynikać, że zobowiązując ordynatora do dyżurowania pod telefonem, ma na myśli możliwość wezwania ordynatora do szpitala w charakterze lekarza, a nie osoby pełniącej funkcję kierowniczą.

Sąd Najwyższy wyraźnie rozróżnił możliwość zobowiązania do pozostawania w gotowości do wykonywania świadczeń zdrowotnych, od całodobowego pozostawania pod telefonem w ramach funkcji kierowniczej pełnionej przez ordynatora, która realizuje się w sferze administracyjno-organizacyjnej a nie leczniczej.

W związku z tym, uchylając wyrok II instancji i przekazując sprawę do ponownego rozpatrzenia, uznał, że rzeczą sądu będzie poczynienie dodatkowych ustaleń stanu faktycznego w zakresie charakteru pozostawania ordynatora w całodobowej gotowości, w rozumieniu art. 32k ustawy o zoz, czy też pod całodobowym dyżurem w rozumieniu art. 1515 K.p.

W zależności od ustaleń stanu faktycznego sąd dokona stosownego rozstrzygnięcia, uwzględniając fakt, iż owa całodobowa gotowość ordynatora pozostającego pod telefonem nie może służyć zarówno celom administracyjno-organizacyjnym jak i leczniczym, przy równoczesnym braku rekompensaty z tytułu takiego dyżurowania.

Ocena rozstrzygnięcia Sądu Najwyższego

Argumenty przytoczone przez Sąd Najwyższy należałoby w pełni uznać za słuszne. Wątpliwości może natomiast budzić dopuszczenie przez Sąd Najwyższy możliwości zobowiązania ordynatora do całodobowego przebywania pod telefonem w ramach pełnienia funkcji kierowniczej, która to okoliczność nie daje podstaw do jakiegokolwiek ekwiwalentu, a to z uwagi na treść art. 1515 § 3 K.p.

Sąd Najwyższy z jednej strony słusznie uznał, że ordynatora obowiązują powszechne normy czasu pracy przewidziane w ustawie o zakładach opieki zdrowotnej, a z drugiej strony dopuścił możliwość zobowiązania ordynatora do stałego pozostawania pod telefonem, przy jednoczesnym zobowiązaniu do każdorazowego stawiennictwa w szpitalu na wypadek zaistnienia ku temu potrzeby.

Niezależnie od przedmiotu tego zobowiązania, czyli sfery administracyjno-organizacyjnej czy też leczniczej, nie można uznać za zasadne twierdzenia o możliwości zobowiązania ordynatora do stałego pozostawania pod telefonem w ramach dyżuru domowego, o którym mowa w art. 1515 K.p.

Pamiętać trzeba o tym, że dyżur kodeksowy – pomijając nawet jego sprzeczność z Konstytucją RP jak i z dyrektywą 2003/88/WE, która dzieli czas astronomiczny w sposób dychotomiczny na czas pracy i czas wolny od pracy – jest dopuszczalny jedynie wyjątkowo, ze względu na zamieszczenie tej instytucji w rozdziale piątym działu szóstego K.p., pt. „Praca w godzinach nadliczbowych”.

Praca w godzinach nadliczbowych ma charakter oczywiście wyjątkowy i ten przymiot dotyczy także dyżuru kodeksowego. Odmienny sposób interpretacji pojęcia dyżuru kodeksowego, jako zobowiązania całkowicie dowolnego czasowo i uzależnionego tylko od woli pracodawcy jest oczywiście sprzeczne nawet z gramatycznym brzemieniem art. 1515 K.p.

Przepis ten wyraźnie przewiduje, że dyżur kodeksowy nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku dobowego i do odpoczynku tygodniowego (art.132 i 133 K.p.). Ponadto, rzecz jasna, dyżur kodeksowy nie może naruszać prawa pracownika do dni wolnych od pracy, o których mowa w art. 147 K.p.

Tych łącznych warunków ograniczających stosowanie dyżuru kodeksowego nie należy traktować jako jedynych elementów hamujących możliwość zobowiązania pracownika do pełnienia dyżuru, zwłaszcza domowego.

Uznać bowiem trzeba, że pracodawca nie ma prawa zobowiązywać pracownika do pełnienia dyżuru domowego, gdyż z jednej strony jest to zobowiązanie nieekwiwalentne, a z drugiej strony naruszające mir domowy pracownika, czego zabrania art. 47 Konstytucji RP.

W konkluzji tych wywodów można uznać, że stosowanie dyżuru kodeksowego jest dopuszczalne przez pryzmat przesłanki pracy w godzinach nadliczbowych, przy uwzględnieniu postanowień art. 132, 133 i 147 K.p., a także przy zakazie polecania pracownikowi dyżuru domowego bez jego zgody.

Dopiero tak ukształtowane pojęcie dyżuru kodeksowego może dawać podstawę do dokonywania odrębności tej instytucji w stosunku do gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, o której mowa w art. 32k ustawy o zoz.

W glosowanym rozstrzygnięciu Sądu Najwyższego widoczna jest zatem pewna niekonsekwencja polegająca na tym, że orzekający z jednej strony chce zapewnić ordynatorowi prawo do wypoczynku, a z drugiej – pomija instytucjonalne, konkretne gwarancje zapewnienia zasady prawa do wypoczynku.

Reasumując, prawidłowa teza glosowanego rozstrzygnięcia powinna brzmieć: „Dyżur domowy ordynatora (dyżur pod telefonem) nie może być dyżurem pełnionym w ramach całodobowego nadzoru związanego z powierzoną funkcją kierowniczą (art. 1515 K.p.), za który nie przysługuje czas wolny, ani wynagrodzenie (art. 1515 § 3 K.p.), ale może być pozostawaniem poza zakładem opieki zdrowotnej w gotowości do udzielania świadczeń zdrowotnych, za co przysługuje wynagrodzenie (art. 32k ustawy z dnia 30.08.1991 r. o zakładach opieki zdrowotnej, Dz. U. Nr 91, poz. 408, z późn. zm.).

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>

Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Kodeks pracy

[Pobierz Kodeks pracy] Z zaznaczonymi zmianami.

Kodeks pracy

[Pobierz ustawę o PIP] Z zaznaczonymi zmianami.

Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

rozwodowy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

prawo-karne.info

Szukamy prawnika »