Aby zadawać pytania i udzielać odpowiedzi na forum, należy zarejestrować się w serwisie www.prawo-pracy.pl
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kasik90
Dołączył: 23 Lis 2018 Posty: 1
|
Wysłany: Pią, 23 Lis 2018, 14:38 Temat postu: Wypłata ekwiwalentu za urlop wypoczynkowy |
|
|
Witam, mam taki problem: 2 grudnia (tj. niedziela) kończy mi się umowa, której pracodawca nie ma zamiaru przedłużać. Pracodawca ma wobec mnie zaległy urlop wypoczynkowy. Jestem na L4 do 30 listopada (tj. piątek) i zastanawiam się czy pracodawca może to jakoś wykorzystać, że zostają te dwa dni weekendu bez L4, żeby nie wypłacić mi urlopu lub zaszkodzić mi w jakikolwiek inny sposób, np. kazać mi przyjść do pracy w ten weekend i na przykład (tak wiem, że to już szczytowe myślenie katastroficzne, ale wolę wziąć wszystkie opcje pod uwagę) dać mi dyscyplinarkę za jakieś kompletnie wymyślone przewinienie (np. w dzień w który oświadczył mi, że nie przedłuża mi umowy próbował oskarżyć mnie o zepsucie ekspresu do kawy, którego nawet w tym dniu nie dotykałam. Widzicie zatem z jakim typem człowieka mam do czynienia, dlatego też biorę najgorsze machloje pod uwagę) lub kazać mi wybrać urlop na te dwa dni mimo, że to weekend. Muszę nadmienić, że firma prowadzona przez pracodawcę wygląda następująco: jest to przedszkole prywatne połączone z salą zabaw dla dzieci, nie wiem jednak czy jest to jedna firma czy dwie osobne. Przedszkole jest otwarte od poniedziałku do piątku od 7:00 do 17:00 i takie też godziny pracy mnie obowiązywały gdyż byłam zatrudniona jako nauczyciel wychowania przedszkolnego, z salą zabaw nie miałam nic wspólnego, oprócz tego, że mogliśmy z niej korzystać kiedy była zamknięta. W weekendy otwarta zawsze była tylko sala zabaw, przedszkole było zamknięte. Sala zabaw dodatkowo była otwierana z dni robocze od godziny 16:00 do 20:00. Nie mogę się w żaden sposób powołać na regulamin z umowy, gdyż umowę dostałam na papierze kopiującym na którym mam tylko informacje o tym do kiedy mam umowę, na ile etatu, ile będę zarabiała brutto, na jakim stanowisku będę i że moim obowiązkiem jest wykonywanie poleceń przełożonego… oczywiście na umowie jest jeszcze adnotacja, że zgadzam się z regulaminem pracodawcy którego nigdy na oczy nie widziałam. Kazano mi oczywiście na szybko kiedyś w ferworze dnia podpisywać jakieś zobowiązania których nawet nie miałam możliwości przeczytać, druki często nie były wypełnione. Czy jest możliwe, że pracodawca mógł mi kazać podpisać coś co nie będzie go zobowiązywało do wypłaty mi urlopu czy jest to niezgodne z prawem? Czy nie powinnam się przejmować tymi dwoma dniami weekendu po L4 czy lepiej dla bezpieczeństwa iść tego 30 listopada do lekarza i poprosić o przedłużenie L4 do 2 grudnia? Z góry dziękuję za odpowiedź. |
|
Powrót do góry |
|
 |
midka Moderator

Dołączył: 16 Lis 2006 Posty: 8287
|
Wysłany: Pią, 23 Lis 2018, 21:11 Temat postu: |
|
|
Do umowy powinna była Pani dostać informacje o warunkach zatrudnienia, w której wskazane są dodatkowe informacje, w tym obowiązujący czas pracy itp. Jeśli Pani dni pracy to poniedziałek - piątek to nie ma podstaw do wzywania Pani w sobotę lub niedzielę.
A za urlop niewykorzystany i przysługujący pracodawca musi zapłacić. Nie ma możliwości by tego nie zrobił. |
|
Powrót do góry |
|
 |
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|
|
|