z muszanie przez pracodawcę do jazdy bez uprawnień

[scy12]

Pracuję w jednej z firm, jestem inżynierem zajmuję się wywożeniem pewnych elementów z produkcji wózkiem widłowym itd. Posiadam kategorię B, szef chce abym od poniedziałku zasiadł za kierownicą kategorii B+E w miejsce zwolnionego kierowcy, tylko kategorii E nie posiadam dodam że laweta którą ma ciągnąc ma 10 metrów. Jestem zatrudniony w tej firmie od stycznia 2017 cały czas na umowie zleceniu. Jak mam rozwiązac ten problem ?

[scy12]

1.Dla większej premii kusi mnie aby wsiąśc za kierownicę ale nawet jeśli ja będę ostrożny to ktoś może we mnie wjechac i tu zaczynają się schody bo pracodawca może się wyprzec a całą wine zrzucic na mnie.
2.pracodawca może wypowiedziec mi umowę zlecenie
3. w przypadku kontoli policji mogę się spodziewac mandatu 500 zł lub zabranie przez sąd prawa jazdy b od 6 miesięcy do 3 lat i nałożenie grzywny
A teraz najleprze wytłumaczenie pracodawcy : WSZYSCY KIEROWCY U NAS JEŻDŻĄ NA KATEGORII B i my mamy "DOGADANE Z POLICJĄ ŻE NAS NIE ZATRZYMA"

[scy12]

Co byscie mi doradzili ?

[scy12]

W takim wypadku mogę pracodawcy odmówić wykonania zadania a pracodawca może mnie zwolnić czy tak ?

[midka]

Postępowanie zleceniodawcy jest niezgodne z prawem. Trudno jednak coś rozsądnego poradzić, przy takich "argumentach" zleceniodawcy poza odmową wykonania polecenia, i niestety - odmowa wykonania pracy w związku z brakiem odpowiednich uprawnień zapewne zakończy się rozwiązaniem umowy.
Nie radzę jednak słuchać zleceniodawcy i bezrefleksyjnie jeździć bez uprawnień - konsekwencje w razie wypadku / kontroli spadną tylko na Pana.