Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

Kierunek niewolnictwo pracownicze?

Opublikowane: 2004-11-11

Z uwagą śledzę zmieniające się przepisy prawa pracy i towarzyszącą im wykładnię prawa. Z przerażeniem dostrzegam, w ślad za demokratyzacją stosunków gospodarczych, bezmyślną liberalizację ochronnych przepisów prawa pracy, bez większego zastanowienia nad rzeczywistymi warunkami, w jakich przychodzi pracować w Polsce pracownikom.

Dzisiaj, przeciętny pracodawca to taki, który dyktuje warunki w sposób autokratyczny. Tajemnicą poliszynela jest, że w Polsce większość pracodawców oszukuje pracowników w zakresie czasu pracy. Formalnie, na papierze, pracujesz 8 godzin i za tyle ci płacą, a w rzeczywistości zasuwasz 9, 10, 11, czy tyle, ile potrzeba pracodawcy.

Oczywiście, jest to ordynarne oszustwo, ale co ma zrobić pracownik w dobie znacznego bezrobocia?

Mamy wiele różnych organów ochrony praw obywatelskich, w tym w zakresie prawa pracy Państwową Inspekcję Pracy. Ta ostatnia, coś tam usiłuje akcyjnie pomagać pracownikom (np. ładna akcja „Biedronka”), ale jest to kropla w morzu potrzeb.

Ustawodawca w kolejnych nowelizacjach Kodeksu pracy zezwala pracodawcom na stosowanie przeróżnych systemów czasu pracy bez jednoznacznego sprecyzowania warunków dopuszczalności. Klasycznym przykładem jest zadaniowy czas pracy, który w rzeczywistości stosowany jest w celu oszukiwania pracowników.

W literaturze prawa pracy podnoszone są głosy o dopuszczalności wprowadzania zadaniowej formuły czasu pracy w stosunku do całych zakładów pracy, w tym kadry kierowniczej, co świadczy o chęci formalnego zalegalizowania bezprawia.

Ostatnio natomiast przeczytałam jeszcze, że Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 10 października 2003 r. uznał, iż w umowie o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia dopuszczalne jest zastrzeżenie kary umownej na rzecz byłego pracodawcy w razie niewykonania lub nienależytego wykonania przez byłego pracownika obowiązku powstrzymania się od działalności konkurencyjnej (art. 483 K.c. w związku z art. 300 K.p. – por. wyrok SN z 10.10.2003 r. I PK 528/02, OSN 2004/19/336), mimo, że Kodeks pracy takich rozwiązań nie przewiduje i kara umowna jest ewidentnie sprzeczna z zasadami pracowniczej odpowiedzialności materialnej.

Odnoszę wrażenie, że szacowne gremium sędziowskie zupełnie oderwało się od rzeczywistości zatrudnieniowej w Polsce.

Tak sobie pomyślałam, iż tworzymy pomału zręby niewolnictwa pracowniczego. Wystarczy wskazać, że większość firm zajmuje się szeroko pojętą działalnością handlową. Meandry marketingowe tej działalności, to przecież ważna tajemnica pracodawcy, wymagająca ochrony przed konkurencją.

W dobie fatalnej sytuacji zatrudnieniowej nietrudno przecież, przy zawieraniu umowy o pracę, wymuszać umowę o zakazie konkurencji po ustaniu zatrudnienia, przewidując w niej tak wysoką karę umowną na wypadek naruszenia interesu pracodawcy, że pracownik praktycznie będzie przypisany do zakładu pracy jak niegdyś chłop do ziemi.

Żyjemy podobno w państwie demokratycznym i sprawiedliwym, stąd powinniśmy się cieszyć z uzyskanych osiągnięć.
Pisząc te słowa w dniu 11 listopada 2004 r. jakoś mi nie jest wcale radośnie.

Maria Schumann

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>

Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Kodeks pracy

[Pobierz Kodeks pracy] Z zaznaczonymi zmianami.

Kodeks pracy

[Pobierz ustawę o PIP] Z zaznaczonymi zmianami.

Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

rozwodowy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

prawo-karne.info

Szukamy prawnika »