Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)

O wartości pracy

Opublikowane: 2005-05-22

Nic tak nie pochłania umysłu ludzkiego, jak trafne, prosto napisane słowo. Jeśli jeszcze do tego pochodzi ono ze źródła obdarzonego zaufaniem, wówczas ma szansę trafić na podatny grunt i przynieść dobre owoce.

Posługiwanie się słowem stanowi podstawową formę komunikowania się między ludźmi. O wartości słowa decyduje nie tyle jego elegancka oprawa literacka, ile rzeczywista treść nim przekazywana. Ta forma aktywności człowieka jest także pracą. Historycznie rzecz oceniając, praca ludzka poprzedzała słowo.

Wcześniej mieliśmy do czynienia ze znakami, gestami, spojrzeniami, które odzwierciedlały to samo, czyli myśl, zamiar. Praca była więc najstarszą formą realizacyjną istnienia ludzkiego. Służyła początkowo zaspokajaniu podstawowych jednostkowych potrzeb egzystencjalnych. Mówiąc prościej, człowiek musiał pracować, aby przeżyć, aby znaleźć pożywienie niezbędne do życia.

Później, w miarę rozwoju cywilizacyjnego, powstawały nowe formy pracy o charakterze najemnym. Praca stanowiła podstawową wartość egzystencjalną i dlatego była prastarą wartością samą w sobie.

Początkowo praca musiała odzwierciedlać możliwości człowieka, jego percepcyjne zdolności. Kreowała też poznawanie świata, kształtowała na gruncie powtarzalnych doświadczeń zasady postępowania w danych okolicznościach, w tym bezpieczeństwo jej wykonywania.

Podstawową formą zasady ochronnej, zapewne jedną z pierwszych której nauczył się człowiek, była przestroga ostrożnego obchodzenia się z ogniem.  Dokładnie: „nie wkładania rąk do ognia, z powodu doświadczalnej zasady poparzenia”.

Rozwój cywilizacji ludzkiej dokonywał stopniowego skomplikowania form realizacyjnych pracy, którym z uwagi na ich techniczne i technologiczne złożoności, towarzyszyć musiały kolejne zasady bezpiecznego postępowania. W ten sposób powstawał pewien zbiór zasad, będący zaczątkiem obecnej problematyki bezpieczeństwa i ochrony zdrowia w procesie pracy.

Kiedy zaczęto w formie pisanej segregować przykazania, nakazy, zakazy, słowem kiedy powstało prawo pisane, także dziedzina związana z bezpieczeństwem wykonywania pracy uzyskała swoje odpowiednie miejsce w procesach legislacyjnych. Dzisiaj, jak wiemy, stanowi część prawa pracy. Prawa, które ma organizować stosunki społeczne związane z wykonywaniem pracy najemnej.

Rozwój tej dziedziny legislacyjnej dokonywał się wraz z rozwojem techniki, technologii, medycyny itd. Im więcej dostrzegamy problemów społecznych związanych z pracą, tym więcej tworzymy norm wskazujących na potrzebę prawidłowego wykonywania pracy.

W działalności tej, obok innych funkcji prawa pracy, niezwykle istotną rolę odgrywa kwestia etyki wykonywania pracy. Nie wszystko to, co w zbiorowości społecznej wykonuje człowiek jest możliwe do przeniesienia w formie nakazu, czy zakazu prawnego.

W prawie pracy jest taka część problematyki nieuregulowanej, która odwołuje się do klauzuli generalnej zasad współżycia społecznego. W tej szeroko pojmowanej klauzuli, mieszczą się problemy moralności związanej z pracą.

Zagadnienia te dotyczą obu stron stosunku pracy. Etycznie, czyli zgodnie z zasadami moralnymi, ma się zachowywać zarówno pracownik jak i pracodawca. Treściowo problemy dotyczące etyki pracowniczej i etyki pracodawcy będą posiadały pewną wspólną część, ale także występują zupełnie odrębne zagadnienia tyczące się tylko danej strony stosunku pracy.

Chociaż nakaz etycznego postępowania dotyczy obu stron stosunku pracy, to jednak od strony wzorcowej obciąża przede wszystkim pracodawcę. To on organizacyjnie rozpoczął określoną działalność. Skupił wokół siebie grupę pracowników, wytyczył kierunek działania i podjął zamiar tworzenia dóbr lub usług.

On jest organizatorem procesu pracy, na nim ciąży organizatorska funkcja prawa pracy. To pracodawca ma obowiązek wskazać pracownikowi właściwy wzór postępowania, zachowania metod technologicznych, reagowania na zakłócenia w pracy, wskazywania sposobów dbałości o dobro pracodawcy, będące w rzeczywistości dobrem wspólnym.

Podmiot zatrudniający, na którym ciążą te, w skróconej formie zarysowane obowiązki, nie może więc kreować zachowań świadczących o tym, że usiłuje wykorzystywać pracownika w pejoratywnym tego słowa znaczeniu.

Czym innym jest oczywiście wykorzystywanie pracownika w procesie pracy. Oznacza to, odpowiednią dbałość o przydzielenie właściwej dla danej osoby pracy, w taki sposób, aby jej umiejętności w tworzeniu dóbr czy usług mogły być najlepiej wykorzystane.

Żyjemy współcześnie w patologicznych powszechnie stosunkach pracy, w których zdecydowana większość pracodawców, w mniejszym lub większym stopniu, oszukuje pracowników w zakresie czasu pracy. Nie odnotowuje się rzeczywistego czasu poświęconego pracy, lecz żeruje na słabości wykonawcy, który w dobie znacznego bezrobocia jest bezradny.

Dbając o podstawę swej egzystencji, pracownik musi poddać się tej niesprawiedliwości, a nierzadko zmuszany jest do kłamstwa, w postaci konieczności formalnego akceptowania nieuczciwości pracodawcy, w formie np. podpisania, na żądanie pracodawcy zagrożone zwolnieniem z pracy, nierzeczywistej ewidencji czasu pracy.

Każdy cwaniak, czy oszust znajdzie sobie usprawiedliwienie. Część pracodawców, broniąc się we własnym sumieniu, usprawiedliwia tym, że żyjemy w państwie zakłamanym, w państwie oszustów i złodziei, w państwie w którym dochodzi bezkarnie do gigantycznych malwersacji. Wobec tego, cóż znaczą moje drobne kłamstewka – trzeba sobie jakoś radzić w tym morzu łajdactw.

Otóż nie. To nie jest żadne usprawiedliwienie. To jest zwykłe, podłe złodziejstwo i żerowanie na cudzej krzywdzie. Ci sami pracodawcy, niekiedy dla uspokojenia sumienia, część swoich podatków rozdysponowują dla biednych i cieszą się medialną postawą miłosiernych.

To postawa faryzeusza, człowieka zakłamanego, człowieka, który dla swojej wygody nie podejmuje czynnych działań w imię naprawy rzeczywistości, którą zna i trafnie ocenia, lecz tkwi w marazmie i wykorzystuje słabszych.

To prawda, państwo sprzyja takim złym zachowaniom, nie jest właściwie ukształtowane, system dopuszcza do władzy często nie te osoby które trzeba. Ale, czy to stanowi jakiekolwiek usprawiedliwienie dla człowieka, który uznał, zaakceptował a przynajmniej korzysta z dobrodziejstwa idei solidarności?

Gdyby nie wielkie przemiany, oparte na wierze w solidarność międzyludzką, ty pracodawco prywatny nie miałbyś szans zaistnieć i wiesz o tym doskonale, a mimo tego gnębisz i oszukujesz słabszych.

Nawet, jeśli nie wierzysz – twoja rzecz – jesteś człowiekiem, posiadasz sumienie i umiesz odróżnić dobro od zła. Jakim więc prawem pozwalasz sobie tak postępować? A jeszcze do tego, znaczna część takich jak ty, chodzi do Kościoła, modli się, wykrzykiwała w czasie pielgrzymek – niech żyje Papież.

I co z tego zostało – istna zakłamana błazenada. W myśl zasady: „modli się pod figurą a diabła ma za skórą”. Nawet, jeśli w rzeczywistości nie wierzysz, Opatrzność i tak czuwa, stąd prędzej, czy później odczujesz Jej istnienie.

Pora więc, by śladem naszego Wielkiego Rodaka, przemyśleć swoje uczynki, zreflektować się, zmienić. W istocie bowiem sama pogoń za pieniądzem, kosztem innych, nie daje zadowolenia, nie spełnia człowieka.

Wartość posiada tylko to, co jeden człowiek potrafi w kategoriach dobra zrobić dla innego. Bo, dobro, prędzej czy później powraca do nas jak bumerang, ale zło także.

Pomyśl więc, zastanów się, bo prawda jest taka, że dobry, uczciwy, sprawiedliwy pracodawca będzie doceniany przez pracowników.

Oni będą lepiej pracować, co obróci się w dobro, gdyż w efekcie powstaną korzyści materialne, będące wynikiem etycznego zachowania, solidarnościowej postawy, której uczył nas całe życie Jan Paweł II.

Czas zrobić rachunek sumienia...

Maria Schumann

Felieton wchodzi w skład darmowego eBooka Testament Papieża, który znajduje się w serwisie Dobry eBook. Aby pobrać eBook, zarejestruj się w serwisie Dobry eBook a następnie przejdź do działu Darmowe eBooki.

Jeżeli chcesz wiedzieć więcej na ten temat – kliknij tutaj >>

Udzielamy indywidualnych Porad Prawnych

Masz podobny problem prawny?
Kliknij tutaj, opisz nam swój problem i zadaj pytania.

(zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje)
Porad przez Internet udzielają
prawnicy z dużym doświadczeniem

Zapytaj prawnika

Zadanie pytania do niczego nie zobowiązuje!
Wycenę wyślemy do 1 godziny

Kodeks pracy

[Pobierz Kodeks pracy] Z zaznaczonymi zmianami.

Kodeks pracy

[Pobierz ustawę o PIP] Z zaznaczonymi zmianami.

Zadaj pytanie »

eporady24.pl

spadek.info

prawo-budowlane.info

odpowiedziprawne.pl

rozwodowy.pl

prawo-mieszkaniowe.info

prawo-karne.info

Szukamy prawnika »